środa, 14 marca 2012

Dupa

   Niestety nie dam rady już napisać co się działo, ponieważ mam jutro z rana próbną maturę z Polskiego więc tytułowa "DUPA" xD

wtorek, 13 marca 2012

xD

   Nie będę dziś już pisał, ponieważ jeden post tego dnia już zamieściłem ; ) Chciałem tylko powiedzieć, że postaram się jutro napisać co się działo na dzisiejszym treningu i o jutrzejszym dniu też napiszę ; P PEACE !!!

Dobry Dzień !!!

   Yeah !!! Ale wczoraj był dobry dzień ! Jaram się strasznie ; ) Od samego początku, do samiutkiego końca ; P Od szkoły, poprzez naukę w domu, trening i kończąc na nocnym siedzeniu przy kompie i pobytu u Benka ;D

   Od jakiegoś czasu, a mianowicie od Niedzieli, dzięki szkoleniu z pracy na, którym bardzo dużo się nauczyłem, jestem strasznie zmotywowany i pełen pozytywnej energii by cały czas iść do przodu zarówno w tańcu, całą ekipą Y.W.F oraz indywidualnie jak i w kierunku osiągania moich celów oraz marzeń. Oby więcej takich szkoleń ; )

   O szkole krótko ; P Rano fakultet z Biologii, nawet było miło sporo się nauczyłem i uświadomiłem sobie, że czas się wziąć za siebie, bo matura tuż, tuż ; ) Następnie tylko matma, historia i Grzegorz poszedł na chatę ;D

   Wracając do domu słuchałem audiobooka, którego zdobyłem w niedzielę, zarąbista sprawa. Strasznie dużo można się nauczyć ; ) W domku trochę się pouczyłem analizując Mp3, którą słuchałem idąc do domu, następnie fruuu na trening ;D

   Powiem tak: JEDEN Z LEPSZYCH TRENINGÓW W MOIM ŻYCIU ; ) Chodzi o to, że nawet się nie spodziewałem, że tak to będzie wyglądać. Mianowicie zrobiliśmy duży krok w kierunku rozwoju Grupy Street'owej ; ) To był 3 trening przygotowawczy do Mam Talent, które licząc od dziś jest dokładnie za miesiąc. Brakowało tylko jednej osoby, mojej Mamusi - Madzi.M ;P Ale i tak było superowo w 7 osób cisnęliśmy układ. Już mamy gotowe ustawienie, przejścia i zaczyna to zarąbiście wyglądać ; ) Teraz tylko miliard razy napieprzać i jeszcze ogarnąć chorełke Magdy i być może jeszcze jakąś jedną, ale to się zobaczy. Najbardziej jaram się tym gdy widzę, że tyle osób ćwiczy choreografię, którą ja wymyśliłem z pomocą ekipy i wszystko wychodzi równiutko, Mistrzostwo Świata normalnie ;) Ten trening naprawdę sprawił, że Y.W.F ruszyło, można powiedzieć z miejsca, oby każdy trening o tyle przybliżał nas do spełnienia naszych marzeń związanych z Tańcem ! Gdy już większość osób się zebrała do domu to ja zostając na sali robiłem siłówkę i freestyl'owałem w Poppingu do Dubstepu ; P Fajnie to zaczyna wyglądać i świetnie można tym się bawić ; ) Każdy dźwięk można zatańczyć w inny sposób, więc to według mnie jest najfajniejsze w tej muzyce ; ) Również przećwiczyłem sobie kilka układów z dni otwartych oraz powtarzałem wszystkie wymyślone przeze mnie choreografie, które pamiętam ; P Wracając do domu w słuchawkach leciała zarąbista nuta do, której zresztą mieliśmy zajęcia na wcześniej wspomnianych dniach otwartych Makesense ; ) Mega nuta ! Zamieszczę ją na końcu postu xD

   Na koniec dnia siedziałem troszkę przy kompie, szukałem tam czegoś, chyba zdjęć z piątkowego Underground Block Party Vol.5 i gadałem z kimś tam na gg (trochę ich było ;D), a później do Benka pograć trochę w PES'a ;D

   Dzień mogę zaliczyć do jak najbardziej udanych, gdyż po 6 miesiącu opierdzielania się i przy praktycznym zerowym progresie (mowa o Grupie Street'owej) w końcu zaczyna to iść w dobrym kierunku ; ) Tyle na dziś, PEACE !!! Jaki rym ; P Nie? ;D




sobota, 10 marca 2012

Sam ze Słowem, Sam z Beat'em

Szukając szczęścia w zwykłych momentach
Nie masz czasu pomyśleć, nie widzisz chwil piękna
Nic, nie widzisz w tej o banały walce
Pędzisz, ale cały świat ucieka ci przez palce
A ja chcę stać by wiatr mi twarz smagał 
Przegapiania chwil nie ma w moich planach

   Ostatnio zacząłem więcej słuchać polskiego rapu i to chyba był powód dla, którego postanowiłem zacząć inaczej niż zwykle. Słuchałem wcześniej takich raperów czy ekip jak: Tede, PIH, Słoń, Warszawski Deszcz, Sobota. Ostatnio bardziej jaram się muzyką stworzoną przez Grammatik czy PARIAS (nie tylko dlatego, że i tu i tu jest Eldo bo jego kumple z ekip są równie przerąbani jak on). 

   Inspiracją do napisania tego postu był kawałek, właściwie to dwa kawałki Grammatik: Puste Pokoje i Nie Ma Czasu Pomyśleć. Otóż chodzi o to, że po powrocie z imprezy Underground Block Party vol.5 czy vol.6 na, której się dużo działo bo był fajny klimat i wraz z Elementem miałem walkę z Fresh Flavą i czułem takie pozytywne za przeproszeniem wkurwienie, ale nie będę się tu rozpisywał na ten temat bo, żeby wiedzieć co się działo trzeba tam być, widzieć, a przede wszystkim poczuć ten klimat, poza tym nie o tym chcę dziś pisać. Wracając do tematu po powrocie do domu koło 1:00, jak już się wykąpałem, wziąłem się za dość nietypową kolację. Inną niż zwykle ponieważ jadłem samotnie i nie w dużym pokoju tylko w naszej malutkiej, wąskiej kuchni przy stoliczku na taborecie słuchając właśnie tych dwóch nutek (nie chciałem nikogo obudzić). Kiedy siedziałem i zagłębiałem się w słowa i pogrążałem w chillout'owy beat rozkminiałem sens życia, przyszłość i to co tak naprawdę mogę nazwać szczęściem. To była bezcenna chwila gdzie mogłem również pogrążyć się w marzeniach i znaleźć ten czas by pomyśleć, samemu, kiedy bębny grają. Kolejny niezwykły moment dla mnie. Polecam to uczucie, dlatego proponuje wam również spróbować, zajebista sprawa ; ) Sam muszę częściej tak robić, bo prawda jest taka, że trzeba czasem posiedzieć samemu ze sobą...



Nie jestem sam, kiedy bębny grają 
Gdy moje rymy coś do powiedzenia mają 
Czasami muszą, choć się tak nie dzieje 
Widzisz, po to jest wiara, aby mieć nadzieję


Głupie Tło Napisów ! ;D:D:D 



poniedziałek, 5 marca 2012

Bez Tytułu

   Dziś bez tytułu ;P Nie mam nawet siły by zastanawiać się nad jakimś cholernym tematem xD Piszę ponieważ miałem pisać częściej i postarać się pobić dotychczasowy rekord postów z 2010 roku ; P

   Jest 5 Marzec. Dzisiaj zorganizowaliśmy pierwszy przygotowawczy trening ekipy Y.W.F (Ja siedziałem na sali od 13:15 do 19:15 - także nowy rekord jeśli chodzi o tę salę xD) do Castingów Mam Talent. (1Doskonale wiem, że to jest komercja, większość rzeczy jest ustawionych i tak dalej i tak dalej, ale głównym naszym założeniem (moim na 100 % nie wiem jak uważa reszta grupy) jest zabawa, dopiero później sprawdzenie naszych sił i ewentualne pokazanie się w TV. Nie ukrywam, że było by miło gdyby nas pokazano w telewizji. Wiadomo to może otworzyć dużo możliwości np. propozycje o sponsoring czy ewentualni ludzie chętni do wynajęcia naszej ekipy na jakiś pokaz, czy kilka pokazów. Szczerze od momentu ostatniego pisania zrobiliśmy krok do przodu ekipą, ale bardzo mały. Mieliśmy znowu pewną przerwę w rozwoju grupy, ale dziś się to zmieniło. Naszą motywacją ma być Mam Talent. Co środę będziemy mocno napierać. Ogólnie do MOPT'u (Miejski Ośrodek Pracy Twórczej) przychodzi dużo Bboyów i tancerzy nie z naszej ekipy, problem w tym, że trzeba grzecznie im wytłumaczyć, że w środę nie mają wstępu na salę, ale raczej nie powinno być problemów, spin itp. ;P Jakoś damy radę ; )

   W sobotę byliśmy na dniu otwartym szkoły tańca Makesense w Krakowie ; ) Bardzo się cieszę, że tam pojechaliśmy, bo nie tylko dużo się nauczyłem, ale i też mogłem pogadać z zioomeczkiem którego poznałem będąc na Castingu do Tylko Taniec (Kraków), do tego ponownie się zobaczyłem z dziewczynami z Czchowa - Natalią.H oraz Magdaleną.M ; ) Napisałem ponownie ponieważ tydzień wcześniej, dokładnie 25 lutego się z nimi widziałem bo byliśmy na Soul Power Jam i daliśmy radę się zobaczyć ; P Moim towarzyszem w tamtym dniu był Strażak ;P Nie spodziewanie wyszło tak, że przenocowaliśmy u Cioci Natalii za co jeszcze raz serdecznie dziękujemy ; ) Dużo by pisać co wtedy się działo, mogę jeszcze dodać, że w tym samym momencie w Krakowie na warsztatach w Makesense były dziewczyny od nas z Y.W.F - Madzia.M (Nie ta z Czchowa tylko moja Mamusia <3) i Karolina.G. Z rana poszliśmy posiedzieć tam i pooglądać jak sobie radzą i wgl. jeszcze pogadać z Natalą i Magdą i później na pociąg. Wracając do tej soboty, do domu pojechaliśmy dopiero po 23, tak był jakoś pociąg do Katowic. Jak dobrze wiecie teraz było głośno o tej katastrofie pociągowej na drodze Kraków - Warszawa. Moja Mama strasznie była przerażona, gdy usłyszała o tym bo na początku słyszała tylko Kraków i mieliśmy wracać między 20, a 22. Myślę, że każdy rodzic był by przerażony, na szczęście od razu się odezwałem, że wszystko jest w porządku, zresztą to nie ta trasa, a i tak wyjechaliśmy z Krk. o 23:21 czy coś takiego, bo zajęcia się przedłużyły tak, że nawet nie byliśmy do końca bo autobusy pod PKP już by nie jeździły (W sumie to pod Galerię Krakowską ;D) O ile mi wiadomo to do tej kolizji doszło koło 21, więc dużo, dużo wcześniej, ale trąbili w wiadomościach około 23. Na szczęście od nas wszyscy cali i zdrowi wrócili do domu nawet Zielony, który był w tym czasie w Warszawie na zawodach, a do Kielc trasa jest ta sama co do Krakowa, przynajmniej do tego odcinka gdzie się zderzyły  pociągi. Także chłopak musiał posiedzieć dzień dłużej w Stolicy bo nie było jak dojechać, ale jakoś sobie poradził i pisał mi, że wrócił do domu więc Chill ; )

   Także ten, tego, wiesz jak i wgl. ;D Rozpisałem się jak debil ; P Tak to mogę podsumować ;D:D:D Powinienem niebawem napisać ; ) Teraz mam nadzieje, że grupa pójdzie dalej niż tylko mały kroczek do przodu ; ))) Tak więc Peace, Love and Vagaina !!! ;P (Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;D)

środa, 18 stycznia 2012

Grzegorz.K - Powraca xD

   W 2012 powracam xD Póki co jest to jedyny post w nowym, lepszym roku ; ) Fajnie by było pobić rekord ilości postów z roku 2010 mimo to, że nie pisałem wtedy od Stycznia ; P Jeśli tylko nie będzie mi brakować czasu to pokuszę się o minimum 40 postów ; ) Dlaczego dziś piszę? Są dwa powody :
  • Pierwszy dla, którego już powinienem napisać tutaj wcześniej - odnośnie wspomnień xD
  • Drugim natomiast jest moje dziwne zachowanie zaraz po powrocie do domu ze szkoły ;DDD
  • Trzecia sprawa, która właśnie teraz mi przyszła do głowy to Nasza Grupa Streetowa ;)
   Zacznę od drugiego odnośnika niczym Abradab w piosence "Rapowe Ziarno" - "Bo zawsze chciałem zacząć od środka" ;D Oraz dlatego, że to jest świeże i zaraz zapomnę co chciałem napisać xD Kiedy wchodziłem do bloku leciała na IPodzie nutka "Jessie J - Do It Like A Dude" i zaraz jak wszedłem do mieszkania zdjąłem tylko kurtkę, powiesiłem na wieszaku i zacząłem tańczyć w przedpokoju przed lustrem ;D Zrobiłem tak pewnie dlatego, że dawno nie słuchałem tej piosenki, a jest świetna do tego znam ją na pamięć, każdy beat czy inny dźwięk oraz większość słów ;P Pierwszy raz tak zrobiłem, ale szczerze bardzo mi to się spodobało i nawet mi to wychodziło ;)

   Odnośnie wspomnień to inspiracją była Sylwia.R, która jakiś czas temu na swoją tablicę na FB wrzuciła stare zdjęcia z Sobotniego Practisu  w Marengo jeszcze z przed wakacji 2011 ; ) Jakie ja tam miałem krótkie włoski i wgl. taki inny Grześ ; P O ile dobrze pamiętam to było jeszcze przed IV Festiwalem Marengo sądząc po układach jakie ćwiczyliśmy wtedy, a widać niektóre ruchy z danych choreografii xD Na samym końcu posta wrzucę jakieś foicsławy ;D:D:D

   Grupa Streetowa, o której o dziwo jeszcze nie pisałem, a stworzyliśmy ją we Wrześniu xD Nazywamy się Y.W.F (Young, Wild, Free). Nazwę wymyśliliśmy niedawno, chyba na koło Listopada, a może i później, ale mniejsza z tym xD Jakoś tak wyszło, że Mr. Element dał taką propozycję i większość osób nie miała nic przeciwko ; P Na początku ta nazwa mi się wydawała śmieszna, ale skrót mi się podobał od samego początku xD W sumie to już się przyzwyczaiłem ; ) Prawda jest taka, że nie zrobiliśmy prawie nic w kierunku rozwoju grupy do końca roku 2011... Coś tam było, ale szczerze to chyba jeden układ i to nie dopracowany, nieskończony, a do tego nie potrafiła go ponad połowa członków grupy. Cieszę się, że wraz z rozpoczęciem nowego roku zaczęliśmy działać ;) Coś robimy, a to jest sukces co prawda nie wielki, ale jest ;P Teraz może być już tylko lepiej ; ) Wybieramy się  prawdopodobnie na zawody World Dance w Sosnowcu (Rok temu odbywały się pod koniec marca o ile dobrze pamiętam) Wypadało by się dobrze przygotować xD

   Mam kilka bardzo ciekawych postanowień nowo rocznych i muszę je wszystkie wykonać, ale o tym póki co nie będę pisać, ale również nie obiecuje, że na 100% będę o nich pisał, ale kto wie? Nigdy nie wiadomo co mi się stanie ;P Teraz lecę spać bo jeszcze nie odespałem po 100-Dniówce ;D

Fotos by: Sylwia.R
 Sala 022


 Foto by: Sylwia.R
Sala 111  


  

wtorek, 27 grudnia 2011

Magic Moments

   Po długiej przerwie Grzegorz wraca do pisania na blogu ; ) Pewnie nie będzie pisał zbyt często, ale będzie się starał nie robić takich długich przerw jakie ostatnio miały miejsce ; P

   Co mnie natchnęło do pisania akurat dzisiaj i co oznacza temat tego postu ? Otóż wracając dzisiaj do domku z Gołonoga w autobusie włączyłem dwie piosenki, które umieściłem poniżej. Dlaczego akurat te ? Właśnie te nutki bardzo mi się kojarzą z jednymi z najwspanialszych przeżyć odkąd istnieję na tym świecie ; ) Chodzi o Zajęcia Hip-Hop'owe, które prowadziłem, coś niezwykłego, wręcz "Magicznego" ; ) Te piosenki zawsze leciały na rozgrzewkach, które prowadziłem, czy to na "Trzecim Obozie Marengo 2011" czy na "Sobotnich Practisach w Marengo". Akurat wybierałem te utwory ponieważ kojarzą mi się również z "Pierwszym Obozem Marengo 2010", na którym się zaczęła moja przygoda z Hip-Hopem (mowa o stylu tańca nie o kulturze, bo Hip Hop jest we mnie od 2008 roku ; ] ) Wtedy na swoich zajęciach Alex prowadził rozgrzewki do tych właśnie piosenek i nie zapomnę nigdy o brzuszkach na obozie przy piosence świętej pamięci Michael'a Jackson'a, którą również umieściłem poniżej ; ) Wracając do zajęć, które ja prowadziłem to uważam, że to były chwile, które mam prawo nazwać "Magicznymi", ponieważ teraz wiem, że to chcę robić w przyszłości obserwować jak inni ludzie czerpią radość z mojej pomocy i wiedzy jaką im przekazuje ucząc ich choreografii czy poszczególnych elementów technicznych, a do tego uczyć się samemu od nich i nabierając motywacji, którą uzyskuję poprzez energię jaką dają  uczniowie na każdych zajęciach. Coś niesamowitego, niewyobrażalnego, żadne słowa nie opiszą uczuć i radości jaka mnie ogarnia podczas takich chwil ; ) Fantastyczne jest to (tak jak wcześniej pisałem), że zarówno uczniowie jak i instruktor uczą się od siebie wzajemnie. Bycie instruktorem tańca i choreografem to jest coś pięknego i będę dążył do tego za wszelką cenę by spełnić to marzenie zanim skończę 22 lata ; )

   Na dzisiaj tyle ; P Się rozpisałem po przerwie ;D Niżej wklejam nuteczki  spokojnie sobie odsłuchajcie ; ) Jak mówiłem postaram (jeszcze raz powtarzam "Postaram") się poprawić i pisać na blogu częściej ; P Tymczasem lecę xD Paaaa ! ; )

Z Rozgrzewek:




I te pamiętne brzuszki na "Obozie Marengo 2010" ; )